"WYPEŁNIENIE WYPEŁNIENIU NIERÓWNE" - czyli co to znaczy "DOBRZE" wypełnić ząb?

Często trafiają do mnie pacjenci z powodu utraty wypełnienia czy odłamania części zęba która graniczyła z masywnym wypełnieniem i chcą ,,szybko ‚’naprawić zniszczenie.

Zatrzymam się na tym etapie bo jest to bardzo skomplikowany temat i nie zawsze szybko -znaczy dobrze i odpowiedzialnie.

Na początku trzeba szczerze odpowiedzieć na pytanie  ile przeciętnie powinno wytrzymać wypełnienie zęba materialem kompozytowym aby uznać to za sukces?
Przeciętny czas to ok. 5-7 lat (czasem dłużej) przy zachowaniu prawidłowych protokołów postępowania,podczas zakładania wypełnienia.Ważne,aby oprócz rekonstrukcji osiągnąć także prawidłowe parametry mechaniczne, brak nadwrażliwości i MAKSYMALNĄ siłę wiązania kompozytu do tkanek zęba. Oczywiście dotyczy to pacjenta bez problemów ze zgrzytaniem i ścieraniem zębów,dbającego o higiene jamy ustnej.

Przed rozwinięciem zagadnień zacznę od prostego podsumowania!

NIE ISTNIEJE IDEALNY MATERIAŁ DO WYPEŁNIEŃ!
Każdy z nich niezależnie od marki posiada WADY i jest to jasne jak słońce.
Dzieje się tak z jednego prostego powodu,ponieważ każdy z nich posiada skurcz polimeryzacyjny,czyli kurczenie się materiału pod wpływem utwardzania go lampą UV.
Materiały mogą  rożnić się miedzy sobąsobą parametrami mechanicznymi,twardością,połyskiem,kolorystyka,ale zawsze posiadają skurcz.Może być tylko większy lub mniejszy.Niemożliwe jest wyeliminowanie go całkowicie w wypełnieniach bezpośrednich. Głównie od nas lekarzy, zależy, jaki ten skurcz będzie.Umiejętność zakładania materiałuzęba z poszanowaniem biomechaniki zęba jest tu znamienna.

Drugim problemem jest to że  materiały te IMITUJA tkanki zęba, a nie zastępują je.
Ze względu na swoja twardość szkliwo dość łatwo naśladować w materiałach kompozytowych czy ceramice ,problemem jest miękka i elastyczna zębina leżąca ponizej.tkanki te maja zupełnie inne parametry wytrzymałościowe,a co za tym idzie, inny model przenoszenia sil wewnątrz zęba.
Materiał kompozytowy musi imitować obie te tkanki tak bardzo rożniące się od siebie co z góry czyni go materialem nieidealnym.

Jako dentyści stawiamy sobie pewne pytania przed rozpoczęciem takiej wizyty:

  1. Czy był poświęcony odpowiednio długi CZAS potrzebny na prawidłowa odbudowę zęba?
  2. Czy była zapewniona ODPOWIEDNIA IZOLACJA ZEBA podczas wypełnienia?
  3. Czy METODA wypełnienia zęba respektowała założenia biomechaniki zęba?
  4. Czy przeprowadzono ODPOWIEDNIE protokoły bondingu (metoda łączenia kompozytu z tkanką zęba)?
  5. Czy poświęcono czas na KLASYFIKACJA ZĘBA ze względu na wielkość ubytku,istnienie ewentualnych pęknięć szkliwa/zębiny które trzeba usunąć, grubość pozostałych ścian u podstawy, aby zdecydować jaki typ odbudowy będzie najlepszy w danym przypadku klinicznym
  6. CO DALEJ?


1. "Wypełnienie wypełnieniu nierówne" - wyścig z CZASEM.

DOBRE I SILNE połączenie zęba z wypełnieniem wymaga CZASU.
Jest to niepodważalne.
Jeżeli podczas wizyty zaczyna się wyścig z czasem,procedury są wykonane szybko i niedokładnie.
Ząb potrzebuje CZASU po to,aby materiał SPAJĄJACY go z kompozytem,dobrze WNIKNĄŁ W GLAB JEGO STRUKTURY. Warunkuje to wzrost siły wiązania.
Czyli odpowiednia ilość czasu (zazwyczaj nie mniej niż godzina) = większa siła wiązania = mocniejsze wypełnienie!

2. "MAGICZNY" KOFERDAM - izolacja pola zabiegowego.

Specjalnie użyłam tu słowa ,,magiczny,, bo w wielu miejscach jest to niemal rzecz owiana mistycyzmem a gdzieniegdzie jeszcze mało rozpowszechniona mimo 21 wieku co jest dla mnie niezrozumiale.Bez pewnej izolacji od dostępu śliny nie można mówić o realizacji prawidłowych protokołów bondingu oraz szczelnym wypełnieniu zęba materiałami hydrofobowymi,jak te,do odbudowy bezpośredniej w gabinecie .Jest to MUST HAVE,dzięki któremu możemy potem spać spokojnie :)
Koferdam = ochrona naszego wypełnienia przed dostępem wilgoci = trwalszy rezultat.

3-4. Odpowiednia metoda wypełnienia zęba - czyli, czy ząb też się "STRESUJE"?

Z biomechaniki wynika,że im większa objętość materiału odbudowującego ząb,tym skurcz tego materiału pod wpływem utwardzania lampą UV jest większy. Dlatego materiał nakłada się małymi porcjami  i w odpowiedni sposób tak,aby go zminimalizować. A wiec wizyta jest odpowiednio dłuższa w zależności od rozległości ubytku. Jeżeli czynniki takie jak czas,izolacja,prawidłowe protokoły bondingu oraz warstwowania wypełnienia są ignorowane ,scenariusz jest następujący..wypełnienie zawiedzie.Po roku, może dwóch, ale zawiedzie. Czy to dobry czas?! - można liczyć na lepszy. Powstanie albo nieszczelność materiału albo pękniecie ściany zęba przy wypełnieniu.
DLACZEGO?
Proszę wyobrazic sobie taka sytuację,bedacą analogią do wypełnienia ubytku,gdzie ubytek jest pudełkiem,a wypełnienie aplikujemy do wnętrza i styka się z wszytskimi czterema scianami pudełka jednocześnie.

Mamy czworo przyjaciół - którzy powiedzmy ze niezbyt nas lubią.
Łapią nas za ręce i nogi i każdy ciągnie w swoja stronę bardzooo mocno,aż w końcu któryś z nich nie wytrzyma i puści jedną kończyne.
Pozostała trojka przeciąga nas w swoja stronę, ale jedna kończyna pozostaje wolna,co ,,uwalnia’’ naprężenia.Tu w naszym wypełnieniu powstaje mikroszczelina tzw.leakage(ang.)ponieważ wypełnienie odrywa się od jednej ze ścian.
W starszych wypełnieniach mikroprzeciek objawia się przebarwieniem zarysu wypełnienia .
Klinicznie odczuwalna jest w najlepszym wypadku nadwrażliwość pozabiegowa,w najgorszym ząb że reagować także na nagryzanie,na słodkie,ciepłe i zimne pokarmy.
Jeśli przyjaciele ciągneliby tak samo mocno cały czas, powstałyby tak ogromne siły ,że doprowadziłyby do rozerwania - czyli odłamania całej ściany zęba lub guzka,razem z wypełnieniem.
Tak wiec można odpowiedzieć twierdząco, że ząb się ,,stresuje".
A na poważnie-to tylko i wyłącznie czysta biomechanika,która czesto jest ignorowana.

5. Wielkość ubytku - jak decydujemy o TYPIE wypełnienia?

Jeśli juz wiecie,co znaczą naprężenia w nieprawidłowo zakładanym wypełnieniu i możecie sobie wyobrazic,do czego mogą doprowadzić, teraz poruszę temat wypełnien pośrednich (takich projektowanych w laboratorium lub w gabinecie poza wizytą.)

Jeśli zgłasza się do mnie pacjent,któremu "wypadło" wypełnienie i chce zrekonstruować ubytek, a klinicznie stwierdzam ogromne,obejmujące guzki zęba wypełnienie,cienkie ściany zęba,widoczne pęknięcia,wtedy zaproponowanie pacjentowi kolejnego wypełnienia  bezpośredniego na wizycie jest badzo slabym pomysłem.
DLACZEGO?
Dlatego, że ząb najzwyczajniej w świecie jest juz biomechanicznie osłabiony przez ww.defekty ,a moje wypełnienie byłoby skazane na porażkę.
Byłoby bardzo fajnie gdyby materiały odbudowywały strukturę zęba w 100% ,cofały utraconą sztywność,niwelowały rozprzestrzenianie się pęknięć,czy były pozbawione skurczu polimeryzacyjnego.Jednak tak się nie dzieje .
W zależności,która cześć zęba uległa zniszczeniu,możemy mówic o utracie wytrzymałości nawet o 80-90 % w stosunku do pierwotnej.
Bardzo trudno jest wiec odtwarzać bezpośrednio kompozytem duże ubytki tkanek i mówić o naprawie biomechaniki zęba .Materiał IMITUJE utraconą tkankę.Idzie za tym duże ryzyko skurczu materiału,późniejszej nadwrażliwości ,pęknięcia zęba  lub złamania guzka.

6. Co więc w takich przypadkach?

Słuszne jest zaproponowanie pacjentowi wypełnienia POŚREDNIEGO (tzw.INLAY/ONLAY/OVERLAY)gdzie ząb na pierwszej wizycie przygotowywany jest,wedle odpowiednich protokolów,mających ograniczyć nadwrażliwość pozabiegową,usunać mikropęknięcia szkliwa, skrócić cienkie podatne na złamania ściany zęba ,tak,aby po pobraniu wycisku praca zaprojektowana w laboratorium zostala odpowiednio zacementowana na następnej wizycie
JAKA JEST ZATEM RÓŻNICA?
Otóż otrzymujemy rekonstrukcje w JEDNYM kawałku pozbawionym jakichkolwiek naprężeń!
JEST TO KLUCZOWA RÓŻNICA.
Rekonstrukcja oprócz efektu estetycznego,daje przede wszystkim WYTRZYMAŁOŚĆ MECHANICZNĄ, jakiej nie uzyska się wykonując wypełnienie bezpośrednio w jamie ustnej.
Siła jest przenoszona wewnątrz struktury zęba w odpowiedni sposób,bez naprężeń.
Dzięki temu nadwrażliwość czy rozprzestrzenianie się pęknięć w obrębie tkanki nie stanowi juz zagrożenia.
Są to ogromne zalety tych wypełnień .
Jest to droższa opcja leczenie w porównianiu z wypełnieniem w gabinecie, jednak należy zdać sobie sprawę z tego,że w przypadkach rozległych ubytków,szansa na powodzenie wypełnienia bezpośredniego po prostu juz przepadła i najlepszą decyzją pacjenta w tym przypadku ,jest inwestycja w prace cementowaną.

Dziekuję Wam za uwagę,
Lek.dent. Joanna Buczkowska